MaDriversTeam

Coś takiego znalazłem;p
http://pracadlamlodziezy.com/kudos-network/
Poza tym siedzę w portalach o pracy i póki co nic nie mogę znaleźć;/

To ja się wypowiem, bo co nieco tam wiem . Praca w wakacje jest, tyle że za marne grosze w Polsce a za lepsze za granicą - tyle że trochę trzeba się narobić. Jesteś z Wrocławia czy tam okolic, więc nie wiem jak tam jest z praca sezonową, ale nie powinno być źle w tamtych rejonach. Na pewno odradzam Tobie prace u okolicznych hodowców, plantatorów, bo kasa jest tam marna - Ci lepsi maja już na pewno chętnych z lat poprzednich. Zbierać po lasach owoce za kasę to też czasochłonne i w dużej mierze nieopłacalne zajęcie - bardziej dla małolatów dla których 20-50 zł to pieniądze wszechświata . Praca w barze - w zależności od lokalizacji i typu. jeśli w ruchliwym miejscu to wiedz, że będzie sie ostro zapierdalać za dość średnie pieniądze (co lepsza restauracja, pub nie zatrudni laika, a w tych lepszych masz te minimum 10 zł na rękę (w Lublinie, we Wrocławiu powinno być na pewno więcej, tak mi się wydaje), ale nie jest to łatwa praca, bo oprócz podawanie browarów, żarcia itp trzeba też sprzątać po kliencie - nie tylko ze stołu, ale i tez jego gówna gdy zesra sie po pijaku w kącie lub naszcza tu i tam - najgorsze są pod tym względem toalety... Można też wyjechać nad morze i pracować tam jako sprzedawca czy też w motelach, ale nie wiem jak to wygląda.
Co do pracy na budowach - jak jesteś w czymś dobry i nieobce Tobie wyrzynanie, murowanie etc to możesz zarobić nieźle. Jeśli tylko jako pomoc w postaci urobienia zaprawy, wożenia taczek, stania przy betoniarce i pilnowania jej etc plus noszenia pustaków, czyszczenia to już nieco mniej, ale tez niemało - minimum pomoc na budowie to 10 złotych/h u nas na Podkarpaciu, 25 zł/h Warszawa, okolice stolicy. Praca ciężka i zajmuje niekiedy cały dzień, ale nie dość, że można wyrobić sobie mięśnie, wytrzymałość to jeszcze na końcu jak spojrzysz na plik banknotów to powiesz "opłacało się, a jak!" - to się nazywają ciężko zarobione pieniądze .
ewentualnie możesz spróbować pracy za granicą, ale nie jedź nigdy sam jeśli np nie masz juz kogoś za granicą. Jak masz z rodziny kogoś zaufanego to ok, jak nie, to sam się nie pchaj - ewentualnie w grupie minimum 3 osób. Trzeba też weryfikować ogłoszenia o pracę za granica z niewiadomych źródeł - jak typ, co obiecuje dobrze płatna pracę za granicą pali faję za fają, ma ciemna karnację skóry (jakiś cygan, albańczyk, turek czy arab) to nigdy w życiu się w to nie pchaj. Skończysz w jakimś obozie lub bez nerek i innych narządów w jakimś rowie, a dziewczyny w burdelach. Dlatego najlepiej sobie załatwić taka prace w jakimś renomowanym biurze pracy tymczasowej. ja z takich nie korzystałem gdy byłem za granicą, więc nie wiem na jakich to warunkach, ale też radziłbym się wystrzegać prywatnych pośredników/załatwiaczy pracy, bo pracowali z nami tacy, co musieli takiemu potrącać 1 euro od godziny... Czyli jeden dzień pracowali praktycznie za darmo... Biuro tez na pewno ci coś zabierze, ale nie wiem na jakich zasadach - patrzeć przy podpisywaniu umowy. Najlepiej to jak z rodziny ktoś siedzi już za granicą, albo zaufany znajomy. Nie daj się też namówić osobom, które obiecują pracę za granicą, a które wala wódę ostro, bo znam takich i zawsze w opowieściach jak i portfelu jest różowo, ale nie zawsze okazuje się tak jak mówi. Ogólnie zarobić można za granicą - ja przy kursie 3,3 zł za 1 euro w niecałe dwa miesiące zarobiłem prawie 7 tysięcy złotych. Teraz miałbym prawie 10... bylebyś się nie pchał na szczypiorki, szparagi etc - ogórki szklarniowe, pomidory sa najlepsze. I jak już to Niemcy, Dania, Austria, Szwajcaria, Holandia, Belgia, Skandynawia - resztę krajów sobie lepiej daruj, szczególnie Środziemnomorskie...
Ja pracowałem przy kwiatach, ogórkach i budowie hal właśnie na hodowlę tych produktów (ciężko w ch*j przy tym ostatnim )
Co do pracy przez internet - tez pracowałem jako Researcher - wyszukiwałem w necie dla stron o produktach luksusowych jak zegarki i trunki informacji o danych produktach. Praca zdalna w domu. od jednego zrobionego produktu miałem 1zł. Co wychodziło tak średnio 10zł/h (ale z auto uzupełnianiem tekstu, bo jak się wpisywałoby wszystko od nowa/albo na początku to było to ok 6 zł/h). Praca niby fajna, ale nużąca i monotonna w ch*j, przez co w 4 miechy jak to robiłem to nie zarobiłem wiele (wtedy też miałem drugą robotę po nockach w magazynie w piekarni [nie polecam]). ale szybko się to skończyło, bo gdy zacząłem robić to szybko, to zmienili zasady gry i zegarki różniące się małymi elemantami, tzreba było wrzucać do jednej pozycji i zajmowało to dwa razy więcej czasu, co z kolei mi się nie spodobało takie pieprzenie sie z tym za 5 zł/h i zrezygnowałem i wtedy ociągali się ze spłacaniem należności. ale powiem jedno - Fajne dupy pracowały w dziale tekstów w tej firmie - takich dwóch lasek to ja pierdole nie widziałem jeszcze. normalnie modelki i do tego z zajebistym uśmiechem i miodzio figurą. ech, szkoda że w tym dziale nie pracowałem hehe.
Z sezonową pracą trudno. Na portalach typu. Pracuj.pl, Praca.pl etc. ogłoszenia są średnie - czasami znajdzie się to i owo (sprzedawca, konsultant), trzeba patrzeć na oryginalnych, głównych stronach pracodawców czy czegoś nie szukają (banki zawsze szukają - nawet na staż wakacyjny albo praktyki ( te już za darmo, ale można poświecić w miesiącu te kilkadziesiąt godzin, bo zawsze to doświadczenie jest). EMPiK to taka prasowa biedronka - nie oczekuj kokosów, bardziej jako praca dodatkowa, choć nawet tam trzeba mieć znajomości (przynajmniej tak było w Lublinie). szukaj pracy też w gazetach typu anonse etc, na stronach urzędów pracy, a najlepiej jeśli chodzi o wakacje to dużo ofert zawsze było na stronach studenckich biur karier - tam zalazłem te pracę researchera. Trzeba się dużo rozglądać, szukać niemal codziennie. odradzam telemarketerstwo, ewentualnie w bankach przy słuchawce można pracować - ale tzreba przejść 3 etapy rekrutacji. Dorobić sobie można też jako statysta w jakichś telewizyjnych serialach lub filmach. Bo do takiej dobrej, poważnej pracy nikt Ciebie nie weźmie(jeśli taką znajdziesz) , skoro chcesz tylko na kilka miesięcy - chyba, że o umowę na zastępstwo na czas określony.
Dorobić też można wykładając towar w marketach, siedząc na kasie w takich Leclerkach czy Tesco - ale tam chyba trzeba przez biura pracy tymczasowej (choć można je ominąć i samemu zapytać kierownika danej firmy o pracę ). Ogólnie trzeba sie też nachodzić, bo samo wysłanie CV Mailem w wielu przypadkach nic nie da. Musisz sie pokazać, mówić, że Ci zależy i nie dziwić się gdy na rozmowie o prace typ każe Ci powiedzieć 'kurwa' lub 'sraczka'. Trzeba być twardy jak słoik musztardy. Powodzenia w szukaniu pracy!

A dla tych co kończą studia i nie wiedzą co robić dalej proponuję: zarejestrować się w swoim urzędzie Pracy, szukać firmy, która przyjmie na staż i jak już będzie to składać ten wniosek o staż. Jak nie w tym roku to zawsze na początku roku w styczniu (wtedy mają największy budżet, który przeważnie starcza na 3 miechy) złóżcie papiery. jako, że nigdy nie byliście na stażu macie duże szanse takowy otrzymać (ważne jest też, gdy pracodawca deklaruje się was zatrudnić po stażu na co najmniej ileś tam miesięcy)- dużo się na nim powinniście nauczyć, wpadać będzie jakas tam kasa (niecałe 750zł) no w trakcie tez możecie się rozglądać za jakąś pracą... albo pytać w urzędzie o tzw prace interwencyjne ( umowa o prace na minimum pół roku, gdzie urząd pracy pokrywą część wynagrodzenia a część właściwy pracodawca - w każdym razie musi być najniższa krajowa i jest ta umowa o pracę).
więcej póki co nie wiem lub pominąłem/zapomniałem. Ale łatwo nie jest, szczególnie na początku...